„Wyjeżdżam z utwierdzeniem, że nasze małżeństwo jest zaplanowane i piękne. Mam poczucie, że dołożyliśmy sobie kolejny element budowania bliskości.”
„Trafiliśmy w ostatnim momencie na te rekolekcje, naprawdę mieliśmy siebie serdecznie dosyć – obojętny był temat. Otworzył się mąż, widzę zainteresowanie w jego oczach. Temat trudny. Naprawdę chcemy być razem, tylko się pogubiliśmy.”
„To był okres, kiedy mogliśmy pierwszy raz porozmawiać na takie ważne tematy.”
„Nowe tematy mogą być powodem do kłótni, ale tu, gdy zaprosimy Pana Jezusa do nas, to potrafimy się porozumieć.”
Weekend pogłębialący dla małżeństw, Hałcnów, listopad 2019
„Poznaliśmy, że mamy takie same pragnienia, ale nie rozmawialiśmy o tym, bo zawsze jest coś ważniejszego, i tak naprawdę zamiast budując mocną więź, rodziło to konflikty i nieporozumienia. Te rekolekcje są dla mnie prostą wiedzą, która rozwiązuje wielkie sprawy, które zdecydowanie mogą rzutować na przyszłość.”
„Zasady dialogu dają mi możliwość bycia wysłuchanym, w atmosferze bezpieczeństwa i szacunku.”
„Rekolekcje wprowadziły drobny zamęt w nasze relacje. Zamęt ten drażni, ale też zmusza do refleksji.”
„Rekolekcje wniosły w nasze życie świadomość, jak ważny jest dialog, jednocześnie wyposażyły nas w narzędzie do budowania miłości i bliskości małżeńskiej.”
Rekolekcje dla Małżeństw, Imbramowice, październik 2019
„… my kłócimy się bardzo cicho. U nas jest jak w zimie, na wierzchu śnieg a gdy się śnieg odgarnie to pod spodem brudno …”
„… zobaczyłem wiele dobra w moim domu rodzinnym. To co było w nim niedobre zobaczyłem teraz z innej lepszej strony …”
„… dom, rodzina, dzieci to jest najważniejsze a nie praca. Chcemy to zmienić…”
„… nigdy nie myślałam, że jestem wąska. Wydawało mi się, że to moja praca uczyniła mnie taką precyzyjną, a teraz odkryłam, że pracuję w takim zawodzie, ponieważ to odpowiada mojemu temperamentowi …”
„… byłam nauczycielką, widziałam 4 tysiące temperamentów dzieci w szkole a nie znałam temperamentu swojego męża …”
„… ja łatwo przebaczam, ale nie umiem rozmawiać, aby nikogo nie ranić …”
z wypowiedzi animatora: „… to był czas dla nas, dobrze nic nie robić i skupić się na swoim małżeństwie …”
Rekolekcje pogłębiające, Berdyczów, czerwiec 2019
„Odkryliśmy, że byliśmy już na takich rekolekcjach 25 lat temu! Z niecierpliwością jedziemy do domu, żeby przeczytać i zobaczyć jak wtedy myśleliśmy i co przeżyliśmy. Ważne dla nas było to, że dowiedzieliśmy się, że jesteśmy różni, inaczej przeżywamy. Wyjeżdżamy z nadzieją, że nasze małżeństwo będzie wzrastać i dojrzewać. Przeżyłam syndrom opuszczonego gniazda i to było bardzo trudne…”
„Uczucia: pokój serca, uznanie dla prowadzących, zdumienie skutecznością prowadzenia całego Ruchu S.M. ( po rozmowie z Adamem). W relacji z żoną: Wdzięczność że jestem z Tobą, wdzięczność Bogu za nasze małżeństwo. Przypomniałem sobie jak wiele dobra jest w naszej relacji. Przypomniałem sobie o formie pisemnej dialogu, bo o tym zapomniałem (byli na RdN), a tam mogę skreślić, poprawić, zwłaszcza w sprawach trudnych.”
„Mam wdzięczność do Boga za nasze małżeństwo. Ponieważ niedługo mamy 1 rocznicę naszego małżeństwa to podsumowaliśmy sobie ten miniony rok. Dużym przeżyciem był wczorajszy list (sp.IX). Był on najważniejszym listem z tych rekolekcji. Wyjeżdżam ze zdaniem: Wszelkie zmiany zaczynamy od siebie.
”
„Myślałam, że wiem co to jest dialog, ale teraz wiem, że mi się tylko zdawało. Najbardziej zależy mi teraz, żebym umiała prowadzić dialog z mężem i dziećmi. Weekend był trudnym doświadczeniem, ale przyjmuję z nadzieją, że zadziała.”
„Relacje z żoną zaniedbałem ze względu na pracę. Byłem 5 lat za granicą. Dobrze, że chociaż u córek mam szacunek.”
Weekend podstawowy dla małżeństw, Hałcnów, październik 2018 r.
„Nie wiedziałem na co jadę, czego mam się spodziewać. Ale to co przeżyłem i doświadczyłem zmieniło mnie. Tutaj dostałem wskazówki jak budować nasze relacje. Wyjeżdżam z nadzieją, że będzie lepiej, że damy radę.”
„To był cenny czas ofiarowany sobie nawzajem. Zrozumiałam, że mam wpływ tylko na siebie i mogę zmienić wyłącznie siebie. Wyjeżdżam z postanowieniem, że poznane zasady dialogu uda nam się wprowadzić w nasze życie.”
Weekend dla Małżonków w diecezji gliwickiej, Zabrze-Biskupice, wrzesień 2018 r.
„Przyjechałam z radością, że mąż pozna moje potrzeby i będzie tak fajnie. Tu się okazało, że mąż wcale nie musi zaspokajać moich potrzeb. Przed nami długa droga. Mam nadzieję, że mała grupa nam w tym pomoże.”
Weekend pogłębiający, Hałcnów, marzec 2017
„Wyjeżdżam wdzięczna, spokojna, poukładałam sobie wiedzę o temperamentach, polubiłam siebie, zrozumiałam, że nie ma temperamentów dobrych i złych.”
„Okopałam się w relacjach z mężem i Bogiem. Wyjeżdżam z uczuciem ulgi, że to minęło. Dziękuję za uzdrowienie tych relacji.”
Weekend pogłębiający, Hałcnów, listopad 2016
„Chcę „bić się” i walczyć o moje małżeństwo, o moją relację z mężem i synem, i rozwijać to, co tu poznałam, czego się nauczyłam i czego doświadczyłam.”
Rekolekcje letnie, Zakrzów, lipiec 2015
„Najbardziej podobał mi się kontakt z innymi ludźmi, ich otwartość, dzielenie się swoimi przeżyciami. Podobała mi się też wspólna modlitwa, uczestnictwo we mszy świętej. Duże znaczenie miała dla mnie modlitwa. Czułam obecność Ducha Świętego – modlitwa wstawiennicza.”
Rekolekcje letnie, Zakrzów, lipiec 2015
„Uważałem, że nie potrzebujemy tu przyjeżdżać, bo jesteśmy dobrym małżeństwem i nadal tak uważam. Jednak tu usłyszałem kilka przydatnych rad i wskazówek, które możemy wykorzystać w życiu.”
Weekend dla małżeństw, Bystra Krakowska, marzec 2007
„Byliśmy na ciężkim etapie naszego życia. Byliśmy na dnie. Ten dialog bardzo nam pomógł bo wypłukał te sprawy. Próbowaliśmy prowadzić dialog, ale nam się nie udało. Tu dostaliśmy prawdziwego kopa do przodu.”
„Przyjechałem z obojętnym nastawieniem. U nas było już od dłuższego czasu „pod górkę”. Pytałem się jak długo jeszcze można płynąć pod prąd, czy nie lepiej wyjść z wody i zmienić rzekę. Tu zobaczyłem innych, którzy też płyną pod prąd. Zobaczyłem jak wiele mamy z żoną wspólnego i zrozumiałem, że tego nie można przekreślić tylko trzeba nad tym pracować.”
Weekend dla małżeństw, Bystra Krakowska, marzec 2005